Tytuł: WIELKA ODMOWA. Agent, filozof, antykomunista
Autor: Dariusz Rosiak
Stron: 246
Wydawnictwo: Czarne
Każdy kto miał choć trochę
styczności z filozofią, zwłaszcza z jej chrześcijańską stroną , na pewno zna
Mieczysława Alberta Krąpca. Dominikanin, rektor Katolickiego Uniwersytetu
Lubelskiego w latach 1970-1983, współtwórca Lubelskiej Szkoły Filozoficznej. Jego
życie nie było jak jego dominikański: czarno-białe. Ale nie nam oceniać jego
postawę. Zwłaszcza po przeczytaniu tej książki i analizie dokumentów, które w
niej znajdujemy. Nie odważyłbym się na ocenę dominikanina, bo nigdy nie byłem w
jego skórze w tamtych – nie udawajmy specyficznych – czasach.
Historia Mieczysława Alberta Krąpca
poprzez Katolicki Uniwersytet Lubelski miesza się z tysiącami innych historii.
W latach komunizmu w Polsce uniwersytet stworzony de facto przez Krąpca stał
się fenomenem na skalę komunistycznego świata. W tamtych czasach KUL mógł
więcej – stał się enklawą przed całą reżimową rzeczywistością. Stał się
schronieniem dla tych, którzy nie odnaleźli się w komunistycznej Polsce.
Dariusz Rosiak, autor „Wielkiej odmowy. Agent, filozof, antykomunista” w
specyficzny dla siebie sposób splata trzy różne historie, które mają wspólny
mianownik – lubelski uniwersytet, a poprzez niego – Krąpca. Krąpca, który
stanął przed trudnym wyborem. Wybrać siebie czy tworzony w trudach uniwersytet.
Wybór uniwersytetu oznaczał dla niego pewien układ z ówczesną władzą. A to
oznaczało, jeśli cały układ jest prawdą, rezygnację z zasad, którym się
ślubowało. Rosiak wertuje akta IPN, spotyka się z dominikanami żyjącymi na co
dzień z Krąpcem i pokazuje drugie oblicze wielkiego filozofa. Czy był agentem?
Nie wiem – nie mnie oceniać kilku dokumentów. Jeśli jednak był, to dlaczego?
Czy zrobił to po to, by ratować Katolicki Uniwersytet Lubelski przez
zamknięciem komunistów? Czy warto było sprzeniewierzyć siebie by zachować
uczelnię? Jeśli celem było zachowanie uczelni, dlaczego donosił na swoich
współbraci dominikanów? Warto było? I czy z perspektywy czasu żałował tej
wielkiej i trudnej gry? Pewnie tego się nigdy nie dowiemy. Pewne rzeczy Krąpiec
zabrał ze sobą do grobu.
Dariusz Rosiak przedstawia opinie
ludzi, którzy żyli i współpracowali z ojcem Krąpcem. Nie odpowiada
jednoznacznie na pytania o przeszłość rektora KUL. I dobrze. Niedopowiedzenie jest
tutaj sensem. Niestety niedopowiedzenie budzi w nas oskarżenia i obmowę. Nie potrafimy
powstrzymać się od wydawania opinii. Taka jest natura człowieka i trudno się
jej dziwić. W tej samej naturze jest cienka linia dzieląca uwielbienie od
pogardy. Osoba Krąpca w ludziach budzi albo uwielbienie albo pogardę. Niestety.
Czasami jednak lepiej pozostać w niedopowiedzeniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.